str. 495
znaczą pieśń światową,świecką,(wprzeciwstawieniu do religijnej) ; beśtefranty to złożenie z beszte (bestya, zwykłe u nas w XVI i XVII. wieku, od ma-dyarów przejęte) i frant (juź w XVII. wieku to złożenie istniało). A więc frant nie jest wcale »najstarszym typem aktora komicznego w Polsce, rodzajem błazna, komedyanlai śpiewaka wędrownego«, ale może nim być na czas, jak i Sowizdrzał aktorem komicznym czy śpiewakiem bywał.. .
Oparci właśnie na czeskich Fran-towych Prawach przeczymy jakoby można frantów z błaznami, komikami utożsamiać i o ich repertuarze, o dziełach frantowskich mówić. Sowizdrzali to i Marchulci, którym naturalnie i błaznować cž,y figloyać czasem przychodzi, ale cechu ani kasty nie tworzyli, w teatrze ludowym nie wystąpili; łotrzyki to i kuglarże, nicponie i oszusty. Ale jak w Polsce niemiecki sowizrzał tak znakomicie się przyjął, źe wzór obcy
prześcignął, nowe pędy i odrośli puszczał, podobnie i Franta czeski, który v Czechach z Frantowych Praw znany (były jeszcze i »Pranostyki frantowe« — my mamy »minucje Sowizrzałowe«), w użyciu zresztą nie zbyt częsty (por. cytacye u Zibrta XIX do XXII), u nas w najlepsze się rozgościł, między ludem głęboko się rozszedł (por u Karłowicza w Słowniku gwarowym 1, 67. pod be-stefranty i destefranty, drwiny, figle, żarty) i nowych znaczeii nabrał (jak na Rusi). - . .
Również nie wchodzę w pytanie, które z facecyi Frantowych (podróž do raju, Paszka w niebie, węglarz lekarzem i wrożem, itd.) znakomicie opowiedzianych i umiejscowionych, w na> szej tradycvi ludowej dotąd żiją: nowe to dla niej źródło, o którym się dowiedzieliśmy dopiero ze znakomitego wydania prof Zibrta, za co mu i nauka polska jest głęboko zobowiązana
Ferdinand Pátek
Česká literatura lidovědná za rok 1904.
Václavek M : Hospodářské pranostiky ze Vsacska. S. A. II. 1903. 103. — Hubka. ibid. 32. — Kolik bylo „valašských vojvodství", ibid. 88.
Valchář J.: Vo potopeným zvonu. Č. L. XIII. 1904. 237.
Valouch Fr. P.: Paměti selské. S. A. III 1904. 107. — Tři „listy nebeské", ibid. II. 1903. 214.
.V debři". ibid. III. 1904. 64.
Vele F.: Kde všude na Slansku straší a strašívalo. SI. Obzor. Věstník musejního aliterárního spolku „Palacký". XI. 1903. 68.
Veselá M M.: Kresby dětské. C. L. XIII. 1904 363, 424, 470.
Veselý J.: Horácké písně z okolí Telče, ibid. 258. — Lidové zvyky a pověry ve Staré ňíši a v okolí. Gas. mor. mus III. 1903. 121.
Veselý Fr.: Naše selské archivy. S. A. II.
1903. 43.
Veterán: O pálení mrtvol za časov pohanských. Sbor. Mus. Spol. slov. IX.
1904. 23. — Význam a původ slova
Palota a slova Tatoš. Gas. Mus.
Spol slov. VII 1904. 65. — Miestné
báje a skazky. Sbor. Mus. Spol. slov.
IX. 1905. 81. Vilde D : Další zprávy o fextech. C. L
XIII. 1904 382 Višinka Fr.: Potopený zvon. C L. XIII.
1904 235. Víta J : Jak předkové naši o své listiny
pečovali S. A. II 1903. 62. Vlasáková J.: Dětské počitadlo. Ü. L.
XIII. 1904. 235. - Řeči a přípitky o svatbách, májích a jiných lidových zábavách. V Mladé Boleslavi 1903. 12", Str. 116. — Doplněk k pověsti „o přemílání bab v Kolovči". Č. L.
XIV. 1905. 160. — Svatý Wolfánek v Chudenicích, ibid.
Vlček A : Pověsti z Poděbradská. Věstník Poděbr. VII. 1904. 54, 72, 86, 183.
Vojtek M.: Pověry v Terchovej Gas. Mus. Spol. slov. VI. 1903. 8. Pověry z Terchovej. ibid. VII. 1904. 26. — Svatba v Terchovej. ibid. VI. 1903. 47.
|